Wycieczki z Tymkiem

  • Wycieczki z Tymkiem

    Friarane

      W niedzielę, dzień po moim nieudanym wejściu na Bukkenibbę, pogoda była wręcz fantastyczna. Poranne mgły ustąpiły słońcu, które tak grzało, że aż dziw, że zalegający wszędzie śnieg nie stopniał. Żal było siedzieć w domu, więc spróbowałem namówić Tymka na jakiś wspólny wypad w góry. Zajęty zabawą klockami Lego oczywiście nie był zainteresowany. Na szczęście z pomocą przyszła moja małżonka, która z chęcią chciała pozbyć się nas z domu. Spakowała młodemu plecak, pomogła mu się ubrać i już po chwili siedzieliśmy obaj w aucie zastanawiając się na jaka górkę się wybrać. Wybrałem ponownie Hovdę, jako w miarę łatwą. Po dotarciu na miejsce, zarzuciliśmy plecaki, założyliśmy okulary przeciwsłoneczne (bo odbite od…

  • Wycieczki z Tymkiem

    Thorsgruva i gryzący mróz

    Jak byście zareagowali na wiadomość, że w okolicy, w której mieszkacie znajduje się kopalnia uranu? Z pewnością byłaby to dość niecodzienna wiadomość i mogłaby wywołać dość różnorakie emocje takie jak niedowierzanie, szok, ciekawość a nawet strach (w końcu uran jest radioaktywny). O tym, że niedaleko mojego domu jest tego typu obiekt przeczytałem w necie ale nie na stronie głównej wiadomości. Nie była to jakaś mega sensacja, nie trąbili o tym w radiu. Kopalnia owszem jest ale od wielu wielu lat jest już nieczynna i zapewne tylko miejscowi mają o niej pojęcie. Atrakcja turystyczna właściwie żadna, o czym miałem się przekonać, zresztą skoro po mojej ponad pięcioletniej obecności w tym miejscu…

  • Wycieczki z Tymkiem

    Hovda – podejście drugie

      Zima powoli acz nieubłaganie dociera do Norwegii. Ostatnie dni to typowa dla tego regionu deszczowa pogoda. Jednak ostatni weekend okazał się niespodziewanie suchy, słoneczny choć mroźny. Temperatura spadła poniżej zera i utrzymywała się tak przez kolejne trzy dni. Słońce wręcz zachęcało aby wyrwać się z domu a ustępujący ból w lewym kolanie sprawiał, że intensywnie myślałem o jakiejś mało wymagającej wycieczce w góry. Pomyślałem też, że jeśli zabiorę ze sobą Tymka, nie będę mógł narzucić sobie jakiegoś intensywnego tempa a przewietrzenie małego potwora wyjdzie mu tylko na zdrowie. W końcu ile można siedzieć w domu oglądając bajki czy bawiąc się klockami. Moje wysiłki zmierzające do przekonania chłopca do swoich…

  • Wycieczki z Tymkiem

    Tymek zdobywa Krakkanuten

      Jesień w Norwegii to przeważnie długa, nieustająca pora deszczowa. Bywa, że jak już spadnie pierwszy deszcz to potrafi padać przez trzy miesiące. Tak dzień w dzień. Dlatego też pogodne dni są miłym urozmaiceniem i dobrze je wykorzystać na podładowanie baterii. Wypad w góry może być świetnym sposobem na wyciszenie, odpoczynek od codziennych obowiązków czy zwyczajne odstresowanie się. Kilka w miarę bezdeszczowych dni z rzędu i taka wycieczka nie zamieni się w walkę z błotem i grząskim gruntem, a i nie trzeba się zbyt wiele martwić się o stan butów. Tej niedzieli, jako że zostałem w domu tylko z Tymkiem, postanowiłem zabrać go ze sobą i wybrać na tyle łatwy…

  • Wycieczki z Tymkiem

    Hovda (531 m n.p.m.)

    Podejście pierwsze 2015.07.26 Wyprawy z moim starszym synkiem zawsze są dużo bardziej emocjonujące niż samotne wycieczki. Pomijając aspekt mojej frustracji związanej z tempem marszu i tym, że raczej nie mam co liczyć na dotarcie na zamierzony szczyt, taka wycieczka ma swoje uroki. Tym razem było nie inaczej. Pogoda nie dopisywała. Pochmurne niebo i przelotne deszcze to raczej nie jest idealna pogoda na wiesze wędrówki ale nie chciałem spędzić całej niedzieli siedząc w domu. Rzuciłem więc hasło wycieczka a mój synek z radością się zgodził. Postanowiłem udać się na Hovdę, górkę na która szlak zaczyna się za Nedre Vats. Sam szczyt znajduje się w tym samym paśmie, co Aksla i Vardafjellet,…

  • Wycieczki z Tymkiem

    Steinsfjellet

    2015.03.14 Staram się zaszczepiać w swoich pociechach zainteresowanie pieszymi wędrówkami, jednak jak do tej pory przegrywam na całej linii. No ale jak się ma za konkurencję klocki Lego albo oglądanie bajek, to nie ma lekko. Tym razem się jednak udało. Długo musiałem namawiać Tymka na wyjście z domu i zaproponowanych mu opcji w góry czy do lasu, mój synek wybrał to drugie. Musiałem poważnie się zastanowić gdzie się z nim wybrać, tym bardziej, że musieliśmy jeszcze zdążyć na lotnisko, odebrać pozostałe 2/4 rodzinki. Wybrałem Steinfjellet na obrzeżach Haugesundu, bo stamtąd było już blisko do portu lotniczego Karmøy. Poza tym, Steinfjellet oferowało ścieżki, na które rodzice zabierali również dzieci, co zauważyłem…

  • Wycieczki z Tymkiem

    Czerwone patyczki

    2013.12.15 Ostatnio nieczęsto gości u nas ładna pogoda, więc jak już pojawia się okazja to trzeba ją wykorzystać. I tak wczoraj udało mi się wyciągnąć Tymka na spacer. Nie wiem czy zgodziłby się, gdybym mu zaproponował wycieczkę do lasu, ale hasło ‘’kałuża’’ zazwyczaj działa natychmiast. Chyba nie muszę wyjaśniać jak na trzylatka działa perspektywa poskakania w kałużach 🙂 Zajechaliśmy pod przedszkole, gdzie jeszcze pozostały nam nie zbadane do końca ścieżki. Choć Tymek i tak pewnie zna już każdy skrawek położonego za przedszkolem lasku, w końcu to tutaj najczęściej spaceruje z innymi dziećmi i opiekunkami podczas przedszkolnych wycieczek. No ale ja sam byłem ciekaw gdzie notorycznie jest zabierany mój syn. Tymoteusz…