• górskie wyprawy

    Bezimienny szczyt przy Kyrkjestølen

      Górka wznosząca się za Kyrkjestølen wyglądała o tyle kusząco, że już z daleka dostrzegłem prowadzącą na nią ścieżkę. Na pewno większa frajdę sprawiłoby postawienie stopy na którymś z sąsiednich szczytów, o nazwach Kyrkjenøse lub Støgonøse, obydwa wyglądały bowiem imponująco. Jednak pierwsza zdawała się zbyt stroma i wejście na nią wiązałoby się z okrążeniem jej w poszukiwaniu dogodnego podejścia, druga natomiast znajdowała się za daleko. Mając więc w perspektywie jeszcze ponad 10-cio kilometrowy powrót, musiałem brać co dają, czyli najbliższą górkę. Jak widać na mapie, nie tylko dla mnie prezentowała się ona mało imponująca, skoro obie sąsiednie otrzymały swoje nazwy, a dla tej środkowej nikt się jakość nie pofatygował z…