• górskie wyprawy

    Tjørnadalshaugen

    Poprzedniego dnia łaziłem po górach Etnefjell, a potem wziąłem udział w imprezie u znajomego. Dziś czekała mnie podróż powrotna na wschód, ale nie zamierzałem przepuścić okazji do kolejnej wędrówki. Tym razem jednak miałem w planach coś lżejszego i krótkiego.  Wzgórze Tjørnadalshaugen (295m n.p.m.) znajdujące się po drodze do Oddy było trasą w sam raz. Zjechałem z głównej drogi E134 na prowadzącą na północ 13-tkę i popędziłem na Oddę. Czerwcowa, słoneczna pogoda wygoniła wszystkich możliwych turystów na drogi, więc było dość tłoczno, zwłaszcza na głównej atrakcji przy drodze, czyli przy wodospadzie Låtefossen. Na szczęście moim jedynym przystankiem miał być nieduży parking przy wspomnianej wyżej trasie. Wcisnąłem się pomiędzy zaparkowane już tam…

  • Uncategorized

    Tyssedal Kraftverk

    Niedzielny poranek, 21 czerwca 2020, pochmurno. Na ten dzień zapowiadano mocne opady deszczu. Póki co nie pada a ja siedzę w aucie i kieruję się do Oddy. Wczoraj postanowiłem, że nie spędzę tego dnia w domu, a wypad w góry podczas ulewnego deszczu to średnia przyjemność. I tak narodził się pomysł, aby odwiedzić hydroelektrownię w Tyssedal (Tyssedal kraftverk). Obiekt ten wizytowałem już jakieś trzy lata wcześniej i zrobił a mnie ogromne wrażenie. Niestety zacząłem zwiedzanie na krótko przed zamknięciem i nie udało mi się wszystkiego obejrzeć. A raczej przestudiować, bowiem w starym administracyjnym budynku urządzono obszerną ekspozycję z mnóstwem informacji o życiu na przełomie XIX i XX wieku w Oddzie…

  • górskie wyprawy

    Bondhusvatnet

      Jako, że mój pobyt w Norwegii nieubłaganie dobiega końca, usilnie przed wyjazdem chciałem jeszcze się gdzieś wybrać i wdrapać na jakąś górkę. Jak na złość, w ostatnich dniach swoją aktywność zaznaczyła pani zima, obficie posypując wszystko śniegiem. I choć w międzyczasie były także i dni słoneczne, to wysoka pokrywa śnieżna skutecznie odstraszała mnie przed jakąkolwiek ambitniejszą wyprawą. Postanowiłem zatem wybrać nieco bardziej horyzontalną trasę i odświeżyć sobie drogę nad jezioro Bondhusvatnet. Aby się tam dostać, musiałem spędzić w aucie półtorej godziny i przejechać ponad 100 km. Nagrodą za moje trudy miał być widok lodowca Bondhusbrea, który stanowi niewielką odnogę lodowca Folgefonna. Najpierw musiałem pojechać do Oddy, następnie jadąc zachodnim…

  • górskie wyprawy

    Dronningstien

      Dronningstien, czyli Szlak Królowej Sonji to kolejne miejsce, zajmujące czołowe miejsce na mojej liście miejsc do odwiedzenia. Dowiedziałem się o tej trasie jakieś dwa lata temu, przy okazji wycieczki na Język Trolla i od tamtego momentu z utęsknieniem oczekiwałem okazji, aby się nań wybrać. Owa wiekopomna chwila w końcu nadeszła. Według informatora turystycznego, w ciągu ostatnich 20 lat, królowa Sonja, małżonka króla Haralda V, upodobała sobie piesze wędrówki w okolicach Hotelu Ullensvang. Aby uhonorować jej częste wizyty (i zapewne aby przyciągnąć więcej turystów), miejscowe władze postanowiły nadać jednej z najbardziej widowiskowych tras w okolicy, jej imię. I tak powstał Szlak Królowej Sonji, który jak podkreśla ulotka, jest oficjalnie jedyny…

  • górskie wyprawy,  Uncategorized

    Przejażdżka po Norwegii

    Norwegia to nie tylko możliwość górskich wypraw. Problemy z achillesami i związana z nimi przymusowa przerwa w przecieraniu szlaków otworzyły mi całkiem inne możliwości. Postanowiłem przejechać się po nieco dalszych regionach kraju wikingów i obejrzeć miejsca, które już od jakiegoś czasu znajdowały się na liście moich zainteresowań. W ciągu dwudniowej wycieczki, jaką sobie zorganizowałem pogoda była raczej średnia, a deszcz mimo sprzyjających prognoz nie chciał się ode mnie odczepić. Zdarzały się jednak lepsze momenty, dzięki czemu zdjęcia nie wyszły aż tak tragicznie. Z powodu dość dużej liczby fotek, jaką chciałbym się pochwalić, uznałem, że wszystkie dodatkowe atrakcje, które napotkałem po drodze znajdą się w kolejnych wpisach. Dziś umieszczę tylko ogólny…

  • górskie wyprawy

    Eidfjord, Lofthus & Odda

      Kolejna wyprawa samochodowa po Norwegii. Miałem co prawda w planach również pieszą wędrówkę, ale zrezygnowałem z niej w trakcie, o czym jeszcze wspomnę. Planując tę wycieczkę zakładałem: dokonanie zwiadu przed planowaną w niedalekiej przyszłości wyprawą na Szlak Królowej Sonji, porobienie fajnych fotek, wykorzystanie słonecznej pogody, rozejrzenie się za ewentualnymi szlakami górskimi do przyszłych wypraw, wejście na jakąś górkę, o ile będzie taka możliwość. Szlak Królowej Sonji chodzi mi po głowie już od dłuższego czasu i jest to cel wspinaczkowy numer jeden na obecny rok. Trasa liczy około 16 kilometrów i rozciąga się między miejscowościami Lofthus i Kinsarvik. Szlak wiedzie skrajem płaskowyżu Hardangervidda, najrozleglejszego w Europie (6500 km2), ze średnią wysokością…