• górskie wyprawy

    Svartafjell

      To miała być ostatnia górska wycieczka w tym roku. Za kilka dni czekał mie lot do Polski, spędzenie Świąt w rodzinnym gronie i odpoczynek od Norwegii. Pogoda w ostatnich tygodniach nie rozpieszczała, serwując dość pokaźne opady deszczu i sporadyczne nocne przymrozki. Jednak kilka dni przed moim ostatnim weekendem przed Świętami okazało się bezdeszczowych i z utęsknieniem czekałem na weekend, planując na ktorą górkę tym razem mogę się wspiąć. Prognozy pogody okazały sie bezlitosne. Zarówno w sobotę jak i w niedzielę zapowiadano deszcz. Postanowiłem mimo wszystko się przygotować. Może będzie tylko przelotnie padać i jakoś uda się wyjść z domu i nieco połazić. It was to be the last mountain…

  • górskie wyprawy

    Hovda w Sandeid 591m n.p.m.

      To miała być już trzecia Hovda w moim dorobku. Na pierwszą, znajdujacą się w Ølensvåg wspiąłem lata temu, kiedy nawet nie myślałem o pisaniu bloga. Drugą Hovdę ‘’zdobyłem’’ w zeszłym roku a teraz przyszła pora na kolejną. Zapewne gdzieś, w jakimś miejscu znajduje się następna Hovda, ale w mojej najbliższej okolicy wiem tylko o tych trzech. Ta w Sandeid była najwyższa i liczyła 591 metrów nad poziomem morza. Sobota zapowiadała się deszczowa, lecz dopiero od południa. Uznałem, że warto wykorzystać poranne godziny na wyprawę do Sandeid. Wstałem o trzeciej w nocy aby załapać się na wschód słońca. Przez jakis czas zastanawiałem się co na siebie włożyć. Długie spodnie zapewniajace…