-
Apelandsfjellet 664 m n.p.m.
Już następnego dnia po powrocie znad Møsevatnet ciągnęło mnie znowu w góry. Wysłałem zapytanie do znajomego i wstępnie umówiliśmy się na kolejny dzień. Celem miała być górka o nazwie Ramnanuten w pobliskim Sandeid. Okazało się jednak, że kolega nie idzie, postanowiłem więc wybrać się na dłuższą wyprawę. Pomyślałem, że czemu nie udać się na Hardangerfjord i spędzić tam dwa dni, nocując gdzieś pod namiotem. Pomysł wydawał się świetny. Spakowałem plecak, naładowałem komórkę, zrobiłem kanapki na drogę i na koniec sprawdziłem pogodę… Okazało się, że nie mam po co jechać, bo szykuje się załamanie pogody i przez najbliższe dni będzie szalał istny potop. Jeśli miałem się gdzieś wybrać to raczej na…