• górskie wyprawy

    Dronningstien po raz drugi

    Dronningstien. Queen Sonja’s Panoramic Hiking Trail. Albo po naszemu Szlak Królowej Sonji to miejsce niezwykłe. Moja pamiętna wycieczka z 2017 roku pozostawiła we mnie trwały ślad. I pragnienie, by jeszcze kiedyś tam powrócić. Do tego powrotu zbierałem się przez dwa ostatnie lata. Czasem wybierałem inne trasy, czasem nie było pogody, czasem akurat przebywałem w Polsce. Zdarzyło mi się zapomnieć gdy byłem w okolicy. A raz nawet byłem już w drodze, ale powstrzymała mnie awaria samochodu (na szczęście nie mojego). W końcu jednak się doczekałem. Pogoda na weekend szykowała się całkiem przyzwoita (to znaczy bez deszczu) i mogłem spodziewać się przepięknej jesiennej atmosfery. Problemem mogło być jedynie to, że ten szlak…

  • górskie wyprawy

    Grimaren & Roydalsnuten

    Pogoda na weekend zapowiadała się raczej średnio. W wielu miejscach, do których mnie ciągnęło miało padać, a w tych pozostałych zapowiadano chmury i silny wiatr. Raczej nie było można spodziewać się czegoś rewelacyjnego. Co nie znaczy, że nie warto spróbować. Przewertowałem mapy w poszukiwaniu jakichś nowych tras i porównywałem te miejsca z prognozami pogody. Im bliżej stolicy, tym bardziej pewną i stabilniejszą zapowiadali pogodę. Ale wiadomo jak z tymi prognozami. Nie do końca można im ufać (a najlepiej wcale). Ostatecznie postanowiłem wybrać się w zachodnią część pasma Lifjell, blisko miasteczka Seljord i wejść na dwa szczyty: Grimaren (1169m n.p.m.) oraz Røydalsnuten (1291m n.p.m.). Tym razem postanowiłem się nie śpieszyć i…

  • górskie wyprawy

    Wizyta w Hemsedal i szczyt Kyrkjebønøse

    Hemsedal, kraina tysiąca szczytów. No dobra, tysiąc to może przesada, ale jest tam sporo fajnych górek, a na parę już udało mi się wleźć. I zawsze fajnie tam wracać po więcej. Tym razem ciężko mi było się zdecydować, na którą się wybrać, ale ostatecznie wybrałem Kyrkjebønøse, szczyt liczący 1671m n.p.m. Pogoda na weekend zapowiadała się raczej średnio, ale w przynajmniej w sobotę w Hemsedal miało nie padać, a i mogłem liczyć na odrobinę słońca. Przynajmniej tak podawały prognozy pogody. Tak, te same, na których już nie raz się zawiodłem. Znowuż więc trzeba było wstać wcześnie i telepać się autem prawie cztery godziny, żeby dotrzeć na miejsce o porze, kiedy normalni…

  • górskie wyprawy

    Synshorn, czyli jak wrócić z tarczą po porażce

    Przyszedł taki moment, kiedy uświadomiłem sobie, że mam wykupione roczne członkostwo DNT i jak do tej pory wykorzystałem je tylko raz, na nocleg w hycie Blomstølen. A to było chyba jeszcze w marcu. Teraz mieliśmy już wrzesień. Pomyślałem, że fajnie byłoby znów wybrać się na jakąś hyttę i spędzić nockę w norweskich górach. Najlepiej w takim miejscu, gdzie miałbym cały przybytek wyłącznie dla siebie. Szukałem, szukałem, porównywałem z prognozą pogody na weekend i w końcu znalazłem. Domek Yksendalsbu w południowym Jotunheimen. W raczej mało uczęszczanym rejonie, tak mi się przynajmniej wydawało. Zarezerwowałem miejsce na stronie DNT w piątek i spakowałem wszystkie niezbędne rzeczy. Duży plecak z kompletem poszewek (spanie we…

  • Uncategorized

    Kościół w Sørbø

    Kościół w Sørbø trudno przegapić, kiedy podróżujesz do lub ze Stavanger. Położony w malowniczym miejscu nad fiordem (Boknafjorden), na wyspie Renensøy, zaledwie rzut kamieniem od przeprawy promowej Mortavika – Arsvågen, na trasie E39, zaledwie kilka, kilkanacie kilometrów na północ od Stavanger. Biała, murowana, niewielka budowla na tle urokliwego krajobrazu rzuca się w oczy i wielokrotnie miałem ochotę przystanąć, przyjrzeć się z bliska i dowiedzieć się nieco więcej o tej świątyni. Zawsze jednak gdzieś pędziłem w pośpiechu. Tym razem jednak, wracając z Tymkiem z wycieczki na Preikestolen mieliśmy mnóstwo czasu dla siebie. Uznałem, że to dobry moment, żeby zjechać z głównej drogi, przystanąć na chwilę i przyjrzeć się kościółkowi z bliska.…

  • górskie wyprawy,  Wycieczki z Tymkiem

    Wyprawa na Preikestolen

    Podczas gdy Norwegia przeżywała jedno z najgorętszych letnich sezonów w ostatnich latach, trwała moja absencja w kraju fiordów. Wracając po dwóch miesiącach nie miałem jeszcze sprecyzowanych planów na kolejne wędrówki, ale potrzebowałem się rozruszać, zobaczyć góry, poprzebywać wśród natury i pochodzić po tutejszych szlakach. Brakowało mi tego i nie mogłem się doczekać kiedy znów zacznę. Tak się złożyło, że do Norwegii pojechałem z Tymkiem. I już w trakcie podróży wpadł mi do głowy plan, gdzie moglibyśmy się razem wybrać. Póki co, jeszcze mu o tym nie wspominałem. A że mieliśmy spędzić wspólnie kilka dni na zachodnim wybrzeżu, w rejonie Rogaland, nie mieliśmy zbyt daleko by wybrać się na … Preikestolen.…

  • górskie wyprawy

    Ekstremalny nocleg na Sjønosi

    Połowa czerwca to zdecydowanie cieplejsze i dłuższe dni. Idealne warunki na planowanie górskich wędrówek, połączonych z nocowaniem w namiocie. Tydzień wcześniej wybrałem się na punkt Himakånå, a noc spędziłem na pobliskim szczycie Stølanuten. Fantastyczne widoki z tamtej wyprawy na długo pozostaną w mojej pamięci. Kolejny weekend miał być moim ostatnim w Norwegii przed dłuższą przerwą i chciałem go wykorzystać na coś ekstra. Jakąś wycieczkę, która przyćmiłaby swoim rozmachem tę poprzednią. Trochę zastanawiałem się nad kierunkiem, celem i potencjalnymi widokami takiej wyprawy. W końcu postanowiłem wybrać się ponownie w rejon miasteczka Lærdalsøyri. Dwa lata wcześniej wszedłem tam na szczyt Vetanosi i do dziś tamta wyprawa jest jedną z najlepszych, jakie przeżyłem.…

  • górskie wyprawy

    Noc na Stølanuten

    Dojście na Himakånå zajęło mim jakąś godzinę. Następne pół godziny delektowałem się widokami, robieniem zdjęć i lataniem dronem. Zrobił się już wieczór, gdy postanowiłem ruszyć dalej. Na szczęście w czerwcu w Norwegii dni są bardzo długie i wciąż jeszcze było widno. Wróciłem do miejsca, gdzie od głównego szlaku odchodziła wąska ścieżka prowadząca na najbliższy szczyt, Stølanuten (577m n.p.m.). Początkowo prowadził przez las, ale wkrótce wyszedłem na bardziej odkryty teren, z pojedynczymi drzewami tu i ówdzie, i bajecznym widokiem na Nedstransfjorden za plecami. Góra, na którą zmierzałem majaczyła przede mną. Wydawała się sporym wyzwaniem, ale wiedziałem, że w rzeczywistości, wejście nie jest niczym strasznym. W końcu już kiedyś na nią wszedłem.…

  • górskie wyprawy

    Wędrówka na punkt widokowy Himakånå

    Moją kolejną wizytę w zachodniej Norwegii postanowiłem uczcić jakąś ciekawą trasą, połączoną z noclegiem. Przez jakiś czas zastanawiałem się gdzie tu by się wybrać, ostatecznie jednak mój wybór padł na punkt widokowy Himakånå i okoliczne górki. W tych stronach byłem już wcześniej, parę lat temu i przyjemnie wspominam tamten dzień. Spakowałem cały potrzebny na tę wycieczkę sprzęt, śpiwór, namiot, apteczkę, i akcesoria fotograficzne. Dni w czerwcu są niezwykle długie, a że tego dnia termometry wskazywały 28 stopni, wolałem poczekać i ruszyć dopiero wieczorem. Ostatecznie wyruszyłem w okolicach godziny 17.00 by dojechać na miejsce, w okolice gdzie zaczyna się szlak gdzieś koło 18.00. Tam okazało się, że nieco się zmieniło od…

  • górskie wyprawy

    Jonsknuten

    Co należy zrobić, kiedy kolejny weekend tuż tuż, prognozy zapowiadają ładną pogodę, góry tylko czekają, ale twoje auto ląduje w piątek u mechanika z jakąś niedającą się szybko naprawić usterką? Można zagryźć zęby i przeczekać te dwa wolne dni w domu. A można też umówić się z norweskim kolegą z pracy na wspólny wyjazd jego samochodem 😊 Tak szczerze, to ów norweski kolega, Eirik, już od tygodnia czy dwóch namawiał mnie na wspólny wypad w góry. Wiedząc, że ja lubię łazić to tu to tam sam się odezwał, ale początkowo trudno było nam zgrać się razem. Ale w końcu udało nam się ustalić odpowiedni termin i zaczęliśmy planować. Eirik nie…