• górskie wyprawy

    Øktarenuten & Døldaren

      Od poprzedniego wypadu w góry minęło sporo czasu. To dużo biorąc pod uwagę fakt, że ma się je właściwie na wyciągnięcie ręki. No ale wyszło jak wyszło i nie ma co drążyć tematu. Najważniejsze, że udało się powrócić na szlak, spędzić kilka godzin i kilkanaście kilometrów wśród zjawiskowych elementów norweskiego krajobrazu i przy tym świetnie się bawić. Tym razem do planowania wyprawy i do samej wycieczki dołączył Maniek, kolega z pracy i zapalony kolarz. Odpowiem od razu na cisnące się na usta pytanie. Nie, nie zabrał ze sobą roweru (choć było blisko). Uzgodniliśmy, że idziemy na Øktarenuten, szczyt znajdujący się w tym samym paśmie górskim co Åksla, Vardafjell, Døldaren…

  • recenzje

    Karaluchy – recenzja

    Norwegia to nie tylko góry, fjordy i trolle. Kolejnym znakiem rozpoznawczym, towarem eksportowym wręcz, jest nazwisko Jo Nesbø. Pisarz kryminałów oraz książek dla dzieci od kilku już lat nie ma sobie równych jeśli chodzi o ilość sprzedanych egzemplarzy w kraju wikingów. I o ile w sąsiedniej Szwecji prym wiodą takie nazwiska jak Henning Mankell czy Camilla Läckberg to Nesbø w swoim kraju praktycznie nie ma konkurencji. Sławę przyniósł mu cykl kryminałów, w których postacią centralną jest komisarz Harry Hole, twardziel, inteligentny śledczy i alkoholik. Każda książka z cyklu ma swój niepowtarzalny klimat. Każda to mroczna opowieść o zbrodni, brutalnych morderstwach, skomplikowanym śledztwie i wewnętrznej walce głównego bohatera z wewnętrznymi demonami.…

  • górskie wyprawy

    Døldaren

      Kolejna górska wycieczka odbyła się zaledwie tydzień po Trolltundze. Organizm zdążył się zregenerować, no może z wyjątkiem lewego kolana, które lekko dawało o sobie znać po treningu biegowym w środku tygodnia. Nie zraziło mnie to jednak do wspinaczki. Monitorowałem prognozy pogody i gdy ujrzałem, że nie przewidują na sobotę żadnych opadów, postanowiłem, że idę. Tym razem zdecydowałem się wejść ponownie na Vardafjell i Akslę, tyle że od drugiej strony. Podejście zaczyna się w Blikra. Nie jest to miejscowość, mianem wioski też raczej bym tego miejsca nie nazwał, ot kilka, może kilkanaście domków, i parę farm, malowniczo położonych nad jeziorem (a dokładniej mówiąc między jeziorem a ścianami gór). Pamiętając o…