-
Middagshaugen i Bukkenibba
Nadszedł w końcu rewanżu za nieudane wejście na Bukkenibbę. Korzystając z norweskiego lata, słonecznej pogody i ciepłych dni, zaplanowałem sobotnią wyprawę tak, żeby oprócz wspomnianej górki zahaczyć również o sąsiedni Middagshaugen. Obie górki leżą tak blisko siebie, że nie sprawia wielkiej różnicy zboczenie nieco ze szlaku na Bukkenibbę aby wejść na inny szczyt. Tradycyjnie już miałem wstać skoro świt, a nawet wcześniej aby wyrobić się na wschód słońca ale moje plany nie do końca poszły tak jak chciałem. Otóż najzwyczajniej w świecie zaspałem. Obudziłem się 45 minut później niż zakładałem więc w pośpiechu się ubrałem i zjadłem na szybko śniadanie. Potem około 10-15 minut zajęło mi dotarcie na miejsce…