-
Trollerudåsen
Ostatni weekend zimy przyniósł dość zaskakującą pogodę. Sobotni poranek przywitał mnie deszczem, ale wkrótce do deszczu dołączył śnieg, a niedługo potem sypało już na całego. Prognozy zapowiadały za to słoneczny dzień na niedzielę i to wtedy zamierzałem wybrać się na jakąś wędrówkę. Góry raczej odpadały. Za daleko, zbyt niepewna pogoda i zdecydowanie za zimno. Wyszukałem w internecie kolejną z wież widokowych (lub obserwacyjnych, bowiem pełniły one funkcje głównie przeciwpożarowe), sprawdziłem jak dojechać do prowadzącej do niej ścieżki i byłem wstępnie przygotowany. Niedziela rzeczywiście okazała się słoneczna, jednak nad ranem śnieg z poprzedniego dnia wciąż miał się dobrze. W nocy przymroziło na tyle, że miałem problem z otworzeniem drzwi do auta.…