Tjørnadalshaugen
Poprzedniego dnia łaziłem po górach Etnefjell, a potem wziąłem udział w imprezie u znajomego. Dziś czekała mnie podróż powrotna na wschód, ale nie zamierzałem przepuścić okazji do kolejnej wędrówki. Tym razem jednak miałem w planach coś lżejszego i krótkiego. Wzgórze Tjørnadalshaugen (295m n.p.m.) znajdujące się po drodze do Oddy było trasą w sam raz. Zjechałem z głównej drogi E134 na prowadzącą na północ 13-tkę i popędziłem na Oddę. Czerwcowa, słoneczna pogoda wygoniła wszystkich możliwych turystów na drogi, więc było dość tłoczno, zwłaszcza na głównej atrakcji przy drodze, czyli przy wodospadzie Låtefossen. Na szczęście moim jedynym przystankiem miał być nieduży parking przy wspomnianej wyżej trasie.
Wcisnąłem się pomiędzy zaparkowane już tam auta i po chwili już z plecakiem na ramionach byłem na szlaku. Pomimo zapchanego parkingu, ludzi na trasie nie spotkałem zbyt wielu. Początek to wspinaczka wąską leśną ścieżką na wzgórze. Gęsty las przesłaniał widoczność. Dopiero po jakimś czasie wyszedłem na pierwszy punkt widokowy i mogłem dojrzeć spływający po przeciwległym zboczu wodospad Tjørnadalsfossen. Według Wikipedii liczy on sobie aż 495 metrów wysokości, a największy odcinek swobodnego spadku ma 235 metrów. Całkiem imponujące liczby.
Chciałem przyjrzeć się również wodospadowi po przeciwnej stronie wzgórza, Strondfossen, ale gęsty las całkowicie mi to uniemożliwił. Trasa na Tjørnadalshaugen umożliwia podziwianie jedynie wschodniej strony wzniesienia, doliny i przeciwległego zbocza. Na zachodnią stronę nie odkryłem żadnych widoków.
Szczyt Tjørnadalshaugen oferuje parę punktów widokowych, a potem ścieżka schodzi w dolinę i łączy się z drogą gruntową, która prowadzi z powrotem na północ w kierunku parkingu. Choć można również kontynuować marsz na południe. W drodze powrotnej minąłem niewielkie jeziorko Tjørni, za którym odchodzi ścieżka kierująca w górę po stromym zboczu. Można tamtędy dostać się aż na płaskowyż Hardangervidda. Może kiedyś skorzystam z tej opcji.
Zanim dotarłem z powrotem na parking, minąłem jeszcze dwie inne odchodzące na wschód ścieżki. Obie krótkie, prowadzące jedynie na kolejne punkty widokowe, skąd można było popatrzeć na Tjørnadalsfossen. W tym drugim wypadku była to raczej dolna stacja wyciągu linowego, którym można przetransportować jakieś rzeczy na strome zbocze powyżej.
Wycieczka zakończyła się a ja byłem zadowolony z tego krótkiego przystanku w drodze na wschód. Może nieco zawiodłem się brakiem widoków na zachodnią stronę wzgórza, ale widok wodospadu Tjørnadalsfossen całkowicie mi to wynagrodził. Miejsce warte odwiedzenia, tym bardziej, że przejście trasy nie zajmuje zbyt wiele czasu.
The day before I was hiking in the Etnefjell mountains and then I attended a party at a friend’s house. The next day I had to travel back east, but I wasn’t going to miss the opportunity for another hike. This time, however, I had planned something easier and short. The Tjørnadalshaugen hill (295m above sea level) on the way to Odda was just the right route. I left the main road E134 on the northbound 13 and rushed to Odda. June, sunny weather kicked out all tourists onto the roads, so it was quite crowded, especially on the main attraction by the road, i.e. the Låtefossen waterfall. Fortunately, my only stop was to be a small parking lot on the aforementioned route.
I found a place between the cars parked there already and after a while I was on the trail with a backpack on my shoulders. Despite the crowded parking lot, I didn’t meet too many people on the route. The beginning is climbing a narrow forest path to the hill. The dense forest obscured the view. Only after some time I went to the first viewpoint and could see the Tjørnadalsfossen waterfall flowing down the opposite slope. According to Wikipedia, it is 495 meters high, and the largest section of free fall is 235 meters. Pretty impressive numbers.
I also wanted to look at the waterfall on the opposite side of the hill, Strondfossen, but the thick forest prevented me from doing it. The route to Tjørnadalshaugen allows you to admire only the eastern side of the hill, the valley and the opposite slope. There were no views on the west side.
Tjørnadalshaugen Peak offers a couple of viewpoints and then the path descends into the valley and joins a road that leads back north towards the car park. Although you can also continue marching south. On the way back, I passed a small lake Tjørni, behind which there is a path leading up a steep slope. From there you can get up to the Hardangervidda plateau. Maybe someday I’ll use this option. Before I got back to the parking lot, I had passed two other paths heading east. Both short, leading only to the next viewpoints, from where you could look at Tjørnadalsfossen. In the latter case, it was rather the lower station of the cable car, which can be used to transport load up the steep slope above.
The tour ended and I was happy with this short stop on the way east. Maybe a bit disappointed by the lack of views of the west side of the hill, but the view of Tjørnadalsfossen waterfall completely made up for it. A place worth visiting, the more so that the route does not take too much time.
Jeden komentarz
Lidia Ogrodowczyk
Widoki przepiękne. Tylko zazdrościć !