• górskie wyprawy

    Hardingnuten

    W zeszłym roku o tej porze była jeszcze całkiem ładna pogoda i można było połazić po górach że hej. Obecnie już tak różowo nie jest, co nie znaczy że deszczowa jesień zniechęciła mnie do kolejnego górskiego wypadu. Wręcz przeciwnie, jeszcze na początku tygodnia postanowiłem sobie, że się gdzieś wybiorę choćby lało i grzmiało. No dobra, z tym trochę przesadziłem, tak nie było. Gdyby padało, pozostałbym najpewniej w domu. Ale prognozy na weekend zapowiadały się przyzwoicie, może ciut lepiej na niedzielę niż na sobotę. Zza chmur miało nawet wyjść słońce, a to już coś w ostatnich dniach. Wyszukałem sobie niezbyt wymagającą górkę i wyczekiwałem weekendu. Do przejechania znów miałem jakieś trzy…