-
Haugefjell
Haugefjell (1214m n.p.m.), szczyt leżący po wschodniej stronie jeziora Tinnsjå był celem mojej kolejnej wyprawy. Od drogi 364 do wierzchołka miałem do pokonania jakieś 7km i była to w większości szeroka nieutwardzona droga, skąd gdzieniegdzie, w sporadycznych prześwitach między drzewami mogłem dostrzec rysujący się na zachodzie wyraźny kształt Gaustatoppen. Trasa okazała się sporym wyzwaniem wytrzymałościowym, jako że nie oferowała zbyt wielu płaskich odcinków. Głównie szło się pod górę, po zboczu z mniejszym bądź większym nachyleniem terenu. W dodatku mocny, zimny wiatr zniechęcał przed ściagnięciem bluzy. Parłem naprzód, redukując ilość przerw po drodze by jak najszybciej dotrzeć ponad granicę drzew. Miałem nadzieję, że wyżej czekają na mnie dużo lepsze widoki, bo…
-
Heksfjell (1158m n.p.m.)- Norweska Góra Czarownic
Norwegowie nie gęsi i własną górę czarownic mają. Heksfjell, czyli góra czarownic, lub jak kto woli wiedźmia góra, znajduje się w okolicy miasta Rjukan, a konkretnie bezpośrednio nad muzeum Vemork. Czy miejsce to rzeczywiście nawiązuje do obecności w pobliżu kobiet parających się czarami, czy związana jest z tym jakaś ciekawa historia, tego niestety nie wiem. Przeszukując internety w w poszukiwaniu jakiejkolwiek wzmianki na ten temat natknąłem się jedynie na inną górę o tej samej nazwie w gminie Hjartdal, rzut beretem na południe od Rjukan. Oba szczyty w linii prostej oddalone są jedynie o 35 km, a ten drugi jest wyższy o około 70m. Gdy jesteśmy już w temacie czarownic, warto…
-
Rjukan i wędrówka po Hardangervidda
Rjukan to niewielkie miasteczko (3100 mieszkańców) położone w wąskiej dolinie nad rzeką Måna, w gminie Tinn, w okręgu Telemark. Miejsce posiada krótką, sięgającą zaledwie jedno stulecie historię, lecz jest to historia niezwykle barwna. Wszystko zaczęło się na początku XX wieku, gdy odkryto ogromny potencjał wynikający z możliwości wykorzystania niezliczonych norweskich wodospadów do wytwarzania energii elektrycznej. Wówczas zaczęły powstawać hydroelektrownie, takie jak na przykład ta w Tyssedal, czy właśnie w Rjukan. Jednocześnie z elektrownią w Rjukan, powstały potężne zakłady przemysłowe, produkujące nawozy sztuczne, wszystko w jednym kompleksie, zwanym Vemork. Rjukan szybko z małej, rolniczej wioski przeistoczyło się prężne przemysłowe miasto liczące nawet 12000 mieszkańców. Fabryka nawozów sztucznych, działająca pod szyldem Norsk…
-
Toreskyrkja 1364m n.p.m. & Heddersfjell 1462m n.p.m.
Dokładnie tydzień po wizycie na Gaustatoppen, powróciłem do Rjukan. W planach miałem sprawdzenie ciekawie zapowiadającego się szlaku na górkę Toreskyrkja oraz przejście reklamowanym w folderach turystycznych szlakiem Sabtørstien. Przy okazji chciałem dorobić kilka fotek Gaustatoppen z poziomu gruntu, jako że poprzednio nie do końca mi się to udało. Idealnym miejscem na tego typu sesję zdjęciową jest Gaustablikk, ośrodek wypoczynkowy mieszczący się nd jeziorem Kvitåvatn i jego sąsiedztwo. Obrazek majestatycznej góry, i jej odbicie w jeziorze to coś pięknego. Poza tym to właśnie w tutaj, na skraju jeziora rozpoczyna się szlak na Toreskyrkja. Ze znalezieniem miejsca nie miałem problemu. Tabliczka z nazwą góry ulokowana jest tuż przy drodze, w niewielkiej zatoczce,…
-
Gaustatoppen 1883m n.p.m.
Gaustatoppen to chyba najpopularniejszy szczyt w Norwegii. Rocznie na tę kamienistą górę wchodzi ponad 100 000 osób (dane z 2017 roku) i oprócz Preikestolen czy Trolltungi jest swoistą wizytówką kraju fiordów. Co ciekawe, Gausta nie jest najwyższym szczytem w Norwegii (to miano dzierży Galdhøpiggen, mierzcy 2469m n.p.m.). Na atrakcyjność Gaustatoppen złożyło się zapewne kilka czynników, między innym dość bliska odległość od stolicy kraju (zaledwie 180 km), roztaczający się ze szczytu widok (panorama obejmuje podobno 1/6 całej Norwegii), działające na górze schronisko oferujące oprócz noclegów także posiłki oraz kursującą wewnątrz góry kolejkę, która (za opłatą oczywiście) przewozi turystów w górę lub w dół. Na Gaustatoppen natknąłem się przypadkiem, przejeżdżając…
-
Obrazki z podróży
Od czasu do czasu podróżuję do Polski autem. Co prawda połączenia lotnicze są bardziej wygodne, a często nawet dużo tańsze i przede wszystkim zajmują mniej czasu. Ale z drugiej strony taka ponad tysiąckilometrowa przejażdżka też ma swoje zalety. Do jednej z nich można zaliczyć możliwość obejrzenia przepięknych norweskich krajobrazów. Najczęściej moja trasa wiedzie wzdłuż drogi E134 przecinającej Norwegię z zachodu na wschód i prowadzącej przez góry, więc jest co podziwiać po drodze. Jako że w drodze powrotnej nie musiałem się śpieszyć, postanowiłem trochę urozmaicić trasę i wybrałem się na objazd drogi 37. Pogoda dopisywała, dzięki czemu mogłem cieszyć się fantastycznymi widokami podczas jazdy. Niestety na krętych drogach Norwegii nie zawsze…