-
Stråtveit
Miejsce zwane Stråtveit odwiedziłem w maju i zostałem zauroczony klimatem lasu, ogrodu, kamiennych ruin pośród drzew i ukrytymi ścieżkami. Ostatnio naszła mnie myśl, aby sprawdzić jak prezentuje się ów zaczarowany las zimą. A jako, że za oknem już leży śnieg, szybko zdecydowałem, żeby wybrać się właśnie do Stråtveit. Samą trasę opisywałem wcześniej (tutaj), skupię się zatem na kilku spostrzeżeniach. Podczas mojej majowej wycieczki niemal bez przerwy padał deszcz. Nie wszystko więc prezentowało się w najlepszym świetle ale z drugiej strony miało swój niepowtarzalny klimat. Tym razem uniknąłem deszczu, choć zaraz po dotarciu na miejsce posypało trochę śniegiem. Moje największe oczekiwania dotyczyły kamiennych pozostałości zabudowań, ukrytych w lesie poniżej ogrodu.…
-
Stråtveit i zaczarowany las
Przez dwa ostatnie dni utrzymywała się całkiem ładna pogoda. Jednak na kolejny, kiedy planowałem wyjście w góry już zapowiadano pokaźne opady. Uznałem, że pójdę mimo to, trzeba wszak poznawać górskie uroki w każdych warunkach. Pomyślałem, że przyda mi się dodatkowa okazja do hartowania w mniej sprzyjających warunkach. Na swoją trasę wybrałem górki nad stocznią w Raudnes, przy fiordzie Vatsfjorden. Stråtveit znajduje się pomiędzy jeziorami Raudnesvatnet i Måvatnet. Gdy szykowałem się do wyjścia rano, na zewnątrz było jeszcze sucho. Dopiero gdy pokonywałem autem kolejne kilometry w kierunku Raudnes, dostrzegłem rozbijające się o przednią szybę pierwsze krople. Parking znajdował się niedaleko stoczni i podczas gdy zatrzymywałem samochód, mogłem ujrzeć górującą ponad…
-
Tordisnuten 444m n.p.m. & Gaupefjellet 415m n.p.m.
Nareszcie przestało padać. Wiatr uspokoił się a na niebie pojawiło się wiosenne słońce. W takich warunkach można myśleć o górskich wędrówkach. Nawet pomimo nocnych przymrozków i dziennych temperatur w okolicy 7 stopni. Zima jednak wciąż czai się blisko, o czym świadczą ośnieżone szczyty gór, toteż zaplanowałem dość krótką wycieczkę na niezbyt wysoką górę, a właściwie to na dwie. Na Tordisnuten wspiąłem się już w zeszłym roku (patrz tutaj), teraz jednak chciałem wejść na sąsiednią górkę, mianowicie na Gaupefjellet. Żeby się na nią dostać, trzeba najpierw wejść na Tordisnuten. Gaupefjellet położony jest na południowym krańcu półwyspu. Tordisnuten (nie zaznaczony na tej mapce) leży odrobinę na północ. Początkowo planowałem wstać wcześnie…
-
Kjørt 606 m n.p.m.
O tej porze roku słońce wschodzi w okolicach godziny ósmej. O siódmej wciąż jest ciemno i niezbędna okazuje się latarka. Oświetlam żwirowaną drogę przed sobą i oddalam się od pozostawionego na niewielkim trawiastym parkingu auta. Mijam ogromną stodołę i kieruję sie w stronę majaczącego w ciemności domostwa. Droga wiedzie lekko pod górkę. Na bramie przed domem tkwi wbita w słup siekiera. Przez chwilę zastanawiam się, czy chrzęszczące pod stopami kamyki nie obudzą gospodarzy i czy powinienem się czegoś obawiać przechodząc w mroku pod ich drzwiami. Pokonuję zamkniętą bramę na drodze prowadzącej w góry i pozostawiam te myśli za sobą. Gdzieś przede mną, skryty w ciemności czeka szczyt Kjørt. Droga…
-
Tordisnuten
Tordisnuten to niewielka (444m n.p.m.) górka położona jest na półwyspie, który otoczony jest wodami aż czterech fiordów. Na wschodzie od strony Sandeid i Vikedal jest to Sandeidfjord, na południowym wschodzie Vindafjord, od południa Yrkefjord i od zachodu Vatsfjord. Na północy półwysep graniczy również z wodą, tym razem z jeziorem – Gjerdesdalsvatnet. Najwyższe góry znajdujące się na półwyspie to liczący ponad sześćset metrów Kjort oraz szczyty Bukkanuten i Reset (oba po 554m n.p.m.). Tordisnuten jest więc dużo nizszy a wycieczka na szczyt i z powrotem zajęła mi niecałe dwie godziny. Pierwotnie zamierzałem wejść również na sąsiedni Gaupefjellet, który leży dość blisko Tordisnuten, ale z uwagi na to, że następnego dnia…