-
Stasnibb 443m n.p.m.
To miała być zupełnie inna wyprawa. Bardziej ambitna i wciąż w jesiennych klimatach. Listopad okazał się dla Norwegii początkiem zimy i w wielu miejscach w górach leżał już śnieg. W wielu, ale nie na zachodnim wybrzeżu. Rzuciłem pomysł Danielowi, żeby wybrać się właśnie tam na weekend a ten ochoczo się zgodził. I wszystko już ustaliliśmy, ba, nawet byliśmy już w drodze. Ale coż… zwyczajnie nie dojechaliśmy. Plany mają to do siebie, że czasem wystąpi coś niespodziewanego i trzeba improwizować. Tak też zrobiliśmy. Udaliśmy się w Danielowe okolice, żeby wejść na niewielką górkę Stasnibb (443m n.p.m.). Południe Norwegii i obrzeża miasteczka Lunde również pokrywał już śnieg. Pozostawiliśmy auto niedaleko głównej drogi…