Uncategorized

Vemork

Do Vemork powróciłem po paru latach od pierwszej wizyty. W 2023 roku mijała 80-ta rocznica słynnej akcji sabotażowej i wysadzenia w powietrze pomieszczenia z instalacją do produkcji ciężkiej wody. Fajnie byłoby uczcić tamto wydarzenie odwiedzinami, tym bardziej, że podczas mojej poprzedniej (i jedynej dotychczas) wizyty, piwnica, gdzie znajdowała się instalacja była remontowana.

Tak więc, po obejrzeniu sobie miejsca, gdzie powinien znajdować się wodospad Rjukanfossen, wróciłem się pod Vemork. Wciąż miałem ponad godzinę do otwarcia muzeum, pokręciłem się wobec tego po okolicy. Nie było specjalnie dużo do oglądania, tym bardziej, że wszędzie leżało mnóstwo śniegu. Musiałem uzbroić się w cierpliwość i poczekać na otwarcie.

Close
Wyznaczanie trasy
pokaż opcje ukryj opcje
Print Reset
Pobieranie wskazówek...
Close
Find Nearby Zapisz położenie znacznika Wyznaczanie trasy

W pierwszej kolejności zwiedziłem te same sale, które oglądałem już wcześniej. Chyba nic się nie zmieniło od mojego poprzedniego pobytu w Vemork, parę lat wcześniej. Piwnica gdzie znajdowała się instalacja produkująca ciężką wodę uległa zniszczeniu wskutek eksplozji jeszcze w latach 70-tych XX wieku. Dopiero parę lat temu zdecydowano się na odbudowę i umieszczenie tam ekspozycji związanej z produkcją ciężkiej wody i akcją sabotażową w 1943 roku. Całość znajduje się na zewnątrz głównego gmachu muzeum w skromnym i niepozornym zdawałoby się budynku o prostej bryle. Jako że nazwa piwnica zobowiązuje, po przekroczeniu drzwi, musiałem pokonać ze dwa piętra w dół nim wyszedłem na obszerną salę, gdzie rozmieszczono płótna ze zdjęciami członków grupy sabotażowej i ich zapiskami. Znalazły się tam także spore maszyny wraz z ekranami objaśniającymi ich przeznaczenie i zasadę działania. Dwie, wysokie, przeszklone ściany budynku skierowane na południe i wschód, a wzdłuż ustawiono lunety, jakie widuje się często na punktach widokowych. Gdy spojrzałem w okulary, moim oczom ukazały się zdjęcia, zgrabnie nałożone na rzeczywisty krajobraz za oknem z opisem miejsc, przez które przechodzili norwescy komandosi tamtej pamiętnej nocy. Punkty zaczynały się na płaskowyżu Hardangervidda, przecinały drogę oraz wąwóz i zbliżały się do fabryki by ostatecznie pokazać drogę ucieczki Norwegów do Szwecji. Ciekawe rozwiązanie.

Piętro niżej znajdowała się jeszcze jedna atrakcja. Prawdziwa piwnica i pozostałości dawnej, żelbetonowej konstrukcji zniszczonej przez wybuch kilkadziesiąt lat wcześniej. W środku multimedialny film wyświetlany na ścianach w kolejnych pomieszczeniach przedstawiający moment podłożenia ładunków wybuchowych przez sabotażystów. Dodatkowo można było odpowiedzieć na parę pytań wyświetlanych na ekranach, dotyczących znajomości całej historii.

Piwnica okazała się miłym dodatkiem do wystawy związanej z produkcją ciężkiej wody i akcjami ruchu oporu wewnątrz głównego budynku. Nowoczesne technologie zostały zaimplementowane do starej, zniszczonej konstrukcji, tworząc wizualnie naprawdę świetny efekt. Nie było może zbyt wiele do oglądania, ale jako fan historii, bawiłem się świetnie.

A tych, którzy jeszcze nie wiedzą co wydarzyło się w Rjukan w nocy 27 lutego 1943 roku, lub chcieliby sobie te wydarzenia przypomnieć, odsyłam do tego wpisu.

Wracając do siebie, zatrzymałem się jeszcze w Mæl, żeby przyjrzeć się przycumowanym na nabrzeżu promom i dopełnieniu historii z 1943 roku.

I returned to Vemork a few years after my first visit. There was the 80th anniversary of the famous sabotage operation and the blowing up of the room with the installation for the production of heavy water. It would be nice to celebrate that event with a visit, especially since during my previous (and only) visit, the basement where the installation was located was being renovated.

So, after seeing where the Rjukanfossen waterfall should be, I returned to Vemork. I still had over an hour before the museum opened, so I wandered around the area. There wasn’t much to see, especially since there was so much snow everywhere. So I had to be patient and wait for the opening.

First, I visited the same rooms that I had seen before. I don’t think anything has changed since my last visit in Vemork a few years earlier. The basement where the installation producing heavy water was located was destroyed in an explosion in the 1970s. Only a few years ago it was decided to rebuild it and place there an exhibition related to the production of heavy water and the sabotage action in 1943. The whole thing is located outside the main building of the museum and a seemingly modest and inconspicuous building with a simple shape . As the name basement implies, after entering the door, I had to go down two floors before I emerged into a spacious room where canvases with photos of members of the sabotage group and their notes were placed. There were also large machines with screens explaining their purpose and principles of operation. Two high, glass walls of the building face south and east, with telescopes placed along them, as are often seen at viewpoints. When I looked into the glasses, my eyes saw photos, neatly superimposed on the actual landscape outside the window, with descriptions of the places through which the Norwegian commandos passed on that fateful night. The points started on the Hardangervidda plateau, crossed the road and a gorge and approached the factory to finally show the escape route the Norwegians to Sweden. Interesting solution.

There was another attraction on the floor below. A real basement and the remains of an old reinforced concrete structure destroyed by an explosion several decades earlier. Inside, a multimedia film projected on the walls in subsequent rooms shows the moment the saboteurs planted the explosives. Additionally, it was possible to answer a few questions displayed on the screens regarding knowledge of the entire story.

The basement proved to be a great addition to the heavy water production and resistance activities exhibition inside the main building. Modern technologies have been implemented into an old, destroyed structure, creating a really nice visual effect. There wasn’t much to see, but as a history fan, I had a great time.

And for those who do not yet know what happened in Rjukan on the night of February 27, 1943, or would like to remind these events, I refer you to this entry.

Returning to my home, I stopped in Mæl to look at the ferries moored at the quay and complete the story from 1943.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *