górskie wyprawy

Vindhellavegen

Jedną z głównych atrakcji Drogi Królewskiej (Kongevegen over Filefjell), oprócz kościołka w Borgund jest Vindhellavegen. Ta pochodząca z lat 90-tych XVIII w. trasa po dziś wzbudza podziw i szacunek do ówczesnych inżynierów i budowniczych. Pierwotny szlak pomiędzy wschodem a zachodem Norwegii prowadził często przez górskie przełęcze, strome i niebezpieczne ścieżki, często wąskie i mało praktyczne, gdy pokonywało się je konno. Vindhellavegen powstało jako część tzw. Drogi Królewskiej, łączącej dolinę Lærdal z resztą kraju. Pierwsza droga z prawdziwego zdarzenia w okolicy Borgund miała nachylenie 1:4, co czyniło ten odcinek stromym i stwarzało wyzwanie dla koni ciągnących wozy. Trasę poprawiono w latach czterdziestych XIX w. Zbudowano nową drogę, wspartą na wysokich ścianach fundamentowych i dodano dodatkowy zakręt. Nachylenie poprawiło się jedynie nieznacznie do 1:5. Cztery 180-stopniowe zakręty do dziś dzień wprawiają w zachwyt, tym bardziej gdy uświadomimy sobie, ile pracy musiano włożyć by tę pracę wykonać. Część pierwotnej drogi o większym nachyleniu wciąż jest widoczna gdy przechodzi się przez serpentyny Vindhellavegen. Całość może być uznana z jedno z najpiękniejszych dziedzictw kulturowych Norwegii. Kongevegen otrzymał nagrodę Vakre Vegars Pris, a także prestiżową nagrodę UE za dziedzictwo kulturowe Europa Nostra. Vindhellavegen odegrał w tym ważną rolę.

Close
Wyznaczanie trasy
pokaż opcje ukryj opcje
Print Reset
Pobieranie wskazówek...
Close
Find Nearby Zapisz położenie znacznika Wyznaczanie trasy

Z uwagi na wciąż strome nachylenie drogi, postanowiono wybudować nową trasę i tak powstała obecna droga, biegnąca wzdłuż rzeki, znana jako E16. W 2004 roku cały ruch skierowano na jeszcze inną, nowo otwartą arterię, a droga wzdłuż rzeki służy obecnie jako trasa widokowa i jest ciekawym punktem turystycznym w okolicy.

Trasa rozpoczyna się przy drewnianym kościółku w Borgund. Są dwa alternatywne szlaki, które łączą się ze sobą jeszcze przed dojściem do serpentyn. Można udać się ścieżką prowadzącą tuż za nowszym, czerwonym kościołem, lub przejść jakieś 300 metrów na północ od kościółka asfaltową drogą i przy znaku skręcić w leśny zagajnik, który chwilę potem wyprowadza nas na szeroką, porośniętą trawą drogę. Ta prowadzi na przełęcz, a po jej osiągnięciu można już cieszyć wzrok arcydziełem inżynieryjnym z końca XVIII wieku.

Szlak kończy się w Rimskjold, przy budynku klubu młodzieżowego. Jest tam także nieduży parking. Drogę powrotną do kościółka w Borgund można odbyć alternatywna trasą – Sverrestigen. Jest ona nieco dłuższa i nie tak widowiskowa, wiąże się ona jednak z pewną historią. W październiku 1177 roku król Sverre Sigurdsson użył tej ścieżki, aby ominąć rolników, którzy czekali i byli gotowi z kamieniami i kłodami rzucić się na Birkebeinerów (członków ugrupowania politycznego), którzy mieli tamtędy przechodzić. Król Sverre zaatakował rolników od tyłu i zmusił ich do ucieczki.

I to w zasadzie tyle. Vindhellavegen to jedno z moich ulubionych miejsc na mapie Norwegii. Zwykle, gdy jestem przejazdem, zatrzymuję się w Borgund, oglądam kościółek i zachodzę popatrzeć na te niezwykłe serpentyny. Moją pierwszą wizytę opisałem tutaj i większość zawartych tu informacji zapewne powtarza się i w tamtejszym wpisie.

One of the main attractions of the King’s Road (Kongevegen over Filefjell), apart from the stave church in Borgund, is Vindhellavegen. This route dating back to the 1790s still arouses admiration and respect for the engineers and workers of that time. The original route between the east and west of Norway often led through mountain passes, steep and dangerous paths, often narrow and not very practical when traversed on horseback. Vindhellavegen was created as part of the so-called The King’s Road, connecting the Lærdal Valley with the rest of the country. The first real road around Borgund had a slope of 1:4, which made it steep and challenging for horses pulling carts. The route was improved in the 1840s. A new road was built, supported by high foundation walls, and an additional bend was added. The slope improved only slightly to 1:5. The four 180-degree turns still amaze to this day, especially when we realize how much work had to be put into doing this work. Part of the original road with a steeper gradient is still visible as you pass through the Vindhellavegen serpents. The whole can be considered one of Norway’s most beautiful cultural heritage. Kongevegen received the Vakre Vegars Pris award, as well as the prestigious EU cultural heritage award Europa Nostra. Vindhellavegen played an important role in this.

Due to the still steep slope of the road, it was decided to build a new route and this is how the current road running along the river, known as E16, was created. In 2004, all traffic was diverted to the newly opened artery, and the road along the river now serves as a scenic route and is an interesting tourist point in the area.

The route starts at the wooden church in Borgund. There are two alternative routes that connect together before reaching the switchbacks. You can follow the path leading just behind the newer, red church, or walk about 300 meters north of the church along the asphalt road and at the sign turn into a forest grove, which soon leads you to a wide, grassy road. This leads to the pass, and after reaching it you can admire an engineering masterpiece from the end of the 18th century.

The trail ends in Rimskjold, at the youth club building. There is also a small parking lot. The way back to the church in Borgund can be taken via an alternative route – Sverrestigen. It is a bit longer and not as spectacular, but it has a certain story behind it. In October 1177, King Sverre Sigurdsson used Sverrestigen to bypass farmers who were waiting and were ready to throw stones and logs at the Birkebeiners (members of a political group) who were about to pass by. King Sverre attacked the farmers from behind and forced them to retreat.

And that’s basically it. Vindhellavegen is one of my favorite places on the map of Norway. Usually, when I’m passing through, I stop in Borgund, look at the church and go to look at these unusual serpentines. I described my first visit here and most of the information contained from today is probably repeated in the entry there.

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *