• górskie wyprawy

    Hovda 159m n.p.m.

    Na tej górce znalazłem się zupełnie przez przypadek. A było to tak. Od jakiegoś moje auto wydawało dziwne odgłosy podczas jazdy i zacząłem podejrzewać, że winne jest łożysko w którymś z przednich kół. Miałem kontakt do dobrego, a co ważne oferującego konkurencyjne ceny mechanika i gdy tylko dogadaliśmy się co do terminu naprawy, zjawiłem się w jego okolicy. Przejął ode mnie samochód i wysłał mnie na spacer, żebym nie krzątał mu się po obejściu. Cóż było robić, zabrałem plecak z aparatem i ruszyłem połazić. Innbjoa to niewielka mieścina, choć raczej ciężko nazwać to skupisko domków i gospodarstw miastem. Jest za to malowniczo położona, tuż nad brzegiem fiordu.  Od południa, za…

  • Wycieczki z Tymkiem

    Overnatting på Vardafjellet

      Wypad w góry z namiotem chodził mi po głowie już od dłuższego czasu. I pomimo, że moja przygoda z emigracją w Norwegii się skończyła, na miejscu wciąż pozostało sporo mojego turystycznego sprzętu. Podsunąłem pomysł nocowania w górach swojemu najstarszemu trollowi a ten z entuzjazmem zgodził się uczestniczyć w takiej przygodzie. Polecieliśmy na krótki, bo zaledwie weekendowy wypad, aby skorzystać ze słonecznej pogody, od ponad miesiąca nawiedzającej kraj fiordów. Okazało się, że dotarliśmy w ostatniej chwili, bo już na niedzielne popołudnie zapowiadali deszcz. Nie pamiętam, kiedy ostatnim razem nocowałem w namiocie, a spanie w górach to w ogóle miała być dla mnie nowość. Wobec tego wybrałem góry, które już znałem:…

  • górskie wyprawy

    Kåtanuten 531 m n.p.m.

      Kåtanuten był pierwszą górką, na którą się wspiąłem po przybyciu do Norwegii. Było to dawno temu. W ostatnich latach jakoś mnie nie ciągnęło na ten szczyt, ale ostatnio pomyślałem, że dobrze byłoby go sobie odświeżyć. Górka położona jest w Ølensvåg, po północnej stronie fiordu Ølsjoen. Wędrówkę na szczyt rozpoczyna się dokładnie naprzeciwko stoczni. Samą trasę można podzielić na trzy etapy: Ostra wspinaczka przez las. Pierwszy kilometr to prawdziwy test wytrzymałościowy. Sosnowy las porasta strome zbocze i trzeba się nieźle napocić, aby dotrzeć wyżej, gdzie wędrówka będzie już lżejsza. Bagna i mokradła. Gdzieś na wysokości 330 m n.p.m. ścieżka wychodzi z lasu na przełęcz i w końcu można zobaczyć cos…

  • górskie wyprawy

    Thorsgruva

    O starej kopalni uranu Thorsgruva już kiedyś pisałem. Jest to trasa krótka i mało wymagająca, ale oferująca całkiem fajne widoki na dolinę Vats i jezioro Vatsvatnet. No i na okoliczne górki również. Wybrałem się ponownie w to miejsce, jako że moje plany co do zupełnie innego miejsca nagle się popsuły i musiałem w jakiś sposób odreagować. Thorsgruva była blisko i nie wymagała męczącej wspinaczki. Poniżej kilka świeżych fotek z trasy. About this old uranium mine I wrote some time ago. The route is short and not demanding. And, what important there are nice views from there at Vats valley, Vatsvatnet lake and mountains around. I had completely different plans for…

  • Wycieczki z Tymkiem

    Rodzinny spacer na trasie Gjerdesdalsvatnet – Friarane – Hovda

      Lato w tym roku jest nadzwyczaj kapryśne. Słoneczne dni są tak nieliczne, że trudno cieszyć się wymarzoną pogodą a o snuciu jakichkolwiek planów wycieczkowych można jedynie pomarzyć. Każdy promień słońca przebijający przez chmury zasługuje na szczególną uwagę a kilka godzin bezdeszczowej pogody wypada dobrze wykorzystać na przydomowe prace bądź krótki spacer. Summer this year is extremely wayward. Sunny days are so few that it is difficult to enjoy the sunny weather and I ca only dream about any mountain trip. Every sun ray piercing through the clouds deserves special attention, and a few hours of rain-free weather is a good idea to do some home-work or short walks. Jedną…

  • górskie wyprawy

    Hest 552m n.p.m. czyli wejście na Konia

    W ciągu ostatnich tygodni bardzo się w Norwegii zazieleniło i aż chciałoby się wyrwać z domu i iść na jakąś wyprawę. Niestety z uwagi na kontuzję i zalecenia lekarza, góry mogę sobie co najwyżej pooglądać z daleka. W związku z tym odgrzebałem swoją wycieczkę sprzed trzech miesięcy, kiedy jeszcze nie było tak zielono za oknem. 2017.03.10 Sandeid to niewielkie miasteczko w południowo zachodniej Norwegii. Mimo, że położone w malowniczej zatoczce w głębi fiordu i otoczone górami, to raczej niewiele osób spoza Norwegii o nim słyszało (podejrzewam, że znalazłaby się w tej grupie dość znaczna grupa samych Norwegów z innych rejonów kraju). Miasteczko nie ma do zaaferowania przyjezdnym niczego, czego nie…

  • górskie wyprawy

    Øktarenuten i okolice

      Na Øktarenuten byłem ostatnio rok temu (tutaj znajduje się link do tego wpisu). Decyzja, żeby przypomnieć sobie tę trasę zrodziła się spontanicznie. Ot nie chciało mi się szukać nowych szlaków. Dwa ostatnie dni były nieco deszczowe a i tego dnia pojawiały się sporadycznie opady, nie zniechęciło mnie to jednak. Spakowałem przeciwdeszczową kurtkę do plecaka i wyruszyłem z domu. Dojechałem, do Sandeid, gdzie zaczyna się szlak i wąską, wiejską drogą prowadzącą wzdłuż gospodarstw zajechałem na nieduży parking. Tablica obok informowała o trasie, a przypięta obok mapka, pokazywała całą okolicę. Znałem trasę i nie musiałem studiować tych wiadomości. Od razu ruszyłem na szlak. Niebo pokrywały chmury a zimny wiatr przepędzał je…

  • górskie wyprawy

    Tordisnuten 444m n.p.m. & Gaupefjellet 415m n.p.m.

      Nareszcie przestało padać. Wiatr uspokoił się a na niebie pojawiło się wiosenne słońce. W takich warunkach można myśleć o górskich wędrówkach. Nawet pomimo nocnych przymrozków i dziennych temperatur w okolicy 7 stopni. Zima jednak wciąż czai się blisko, o czym świadczą ośnieżone szczyty gór, toteż zaplanowałem dość krótką wycieczkę na niezbyt wysoką górę, a właściwie to na dwie. Na Tordisnuten wspiąłem się już w zeszłym roku (patrz tutaj), teraz jednak chciałem wejść na sąsiednią górkę, mianowicie na Gaupefjellet. Żeby się na nią dostać, trzeba najpierw wejść na Tordisnuten. Gaupefjellet położony jest na południowym krańcu półwyspu. Tordisnuten (nie zaznaczony na tej mapce) leży odrobinę na północ. Początkowo planowałem wstać wcześnie…

  • górskie wyprawy

    Svalafjellet

      Słoneczna pogoda nie potrwała długo. W połowie tygodnia zaczęło padać ale w piątek znów zrobiło się ładnie. Prognozy zapowiadały kolejny deszcz dopiero od  południa następnego dnia, tak więc mogłem zaplanować jakąś krótką wyprawę na sobotni poranek. Postanowiłem iść na Svalafjellet, gdzie nie udało mi się wejść tydzień wcześniej. Tym razem przygotowalem się lepiej. Przejrzałem i wydrukowałem mapki z netu i byłem gotowy do drogi. W sobotę z samego rana pojechałem do Ølen i zaparkowałem niedaleko centrum ogrodniczego (to jest to samo miejsce, skąd można wybrać się na Svartafjell). Sunny weather didn’t remain long. In the middle of the week it started rain but on Friday there was quite nice…

  • górskie wyprawy

    Svartafjell

      To miała być ostatnia górska wycieczka w tym roku. Za kilka dni czekał mie lot do Polski, spędzenie Świąt w rodzinnym gronie i odpoczynek od Norwegii. Pogoda w ostatnich tygodniach nie rozpieszczała, serwując dość pokaźne opady deszczu i sporadyczne nocne przymrozki. Jednak kilka dni przed moim ostatnim weekendem przed Świętami okazało się bezdeszczowych i z utęsknieniem czekałem na weekend, planując na ktorą górkę tym razem mogę się wspiąć. Prognozy pogody okazały sie bezlitosne. Zarówno w sobotę jak i w niedzielę zapowiadano deszcz. Postanowiłem mimo wszystko się przygotować. Może będzie tylko przelotnie padać i jakoś uda się wyjść z domu i nieco połazić. It was to be the last mountain…