• górskie wyprawy

    Roholtfjellet

    Kolejny weekend i kolejna górska przygoda. Tym razem padło na szczyt Roholtfjellet w gminie Kviteseid, w okręgu Telemark, kawałek drogi za Seljord. Jakieś 3, może 3 i pół godziny drogi od Oslo. Poranek był mroźny, a jak się później okazało, w ciągu dnia też upałów nie było. A jednak słońce jasno świeciło na bezchmurnym niebie. Dotarłem na darmowy parking przy drodze 41 gdzieś po siódmej rano. Tam przywitał mnie, czekający na swoich ziomków myśliwy. Zapytał co tu robię i gdzie się wybieram, bo on z kolegami będą strzelać w okolicy. Zapewniłem go, że idę na szlak po drugiej stronie drogi, z dala od ich terenów łowieckich. Pozostawiłem auto, zabrałem plecak…

  • górskie wyprawy

    Hugakøllen

    Gdy zeszliśmy z Danielem z Bergsfjellet, postanowiliśmy znaleźć jakieś miejsce odpowiednie na nocleg. Natrafiliśmy na dobrą miejscówkę na wschód od Vang, w Neset, tuż przy moście na drodze 2510. Było to bardziej miejsce piknikowe, z toaletą, miejscem na ognisko, boiskiem do siatkówki i przystanią dla łodzi. Zignorowaliśmy znaki zakazujące biwakowania, mając nadzieję, że dotyczą one głównie sezonu turystycznego, czyli środka lata. Teraz w ostatni dzień września raczej nikt nie powinien nas stąd wyganiać. Ogrzaliśmy się nieco przy ognisku (zabrakło niestety kiełbasek) i gdy całkiem się ściemniło, udaliśmy się każdy do swojego namiotu. Noc raczej nie należy zaliczyć do tych udanych. Zerwał się taki wiatr, że o spaniu nie mogło być…

  • górskie wyprawy

    Bergsfjellet w Vang

    Ostatni dzień września pokazał swoje jesienne oblicze. Tego dnia, w sobotę byłem umówiony z Danielem (tym samym, z którym parę miesięcy wcześniej łaziłem w Lifjell) na wędrówkę w Vang w rejonie Valdres i wejście na Bergsfjellet. Pośród różnych dostępnych opcji, chyba tylko tam miała być względnie przyzwoita pogoda. A jednak wiązało się to z wczesną pobudką i kilkugodzinnym dojazdem. Umówiliśmy się na 08.30 – 09.00 już na miejscu, na wąskiej gruntowej drodze w dolinie Skakadalen. Zjawiłem się pierwszy i od razu zwątpiłem w realizację naszych planów. Wiatr niemal wyrywał drzwi od samochodu, a deszcz siekł niemiłosiernie. Nie na taką pogodę liczyłem. Niedługo potem zjawił się Daniel. Przez parę minut rozważaliśmy…

  • Uncategorized

    Snøvegen, Aurlandsvangen, Flåm, Undredal & Gudvangen

    Są takie miejsca, do których chętnie powracamy i które urzekają nas z każdą kolejną wizytą. Czasem zdarz mi się wracać w te same miejsca i odkrywać je na nowo. Niedawno pisałem o dwóch szlakach w górach Haukeli, wodospadzie Rjukandefossen w Hemsedalen czy fragmentach Drogi Królewskiej w okolicach Borgund wraz z kościołem klepkowym z XII w. Będąc w tym ostatnim rejonie, wybrałem się także na objazdówkę po nieco dalszej okolicy. Trasa obejmowała przejazd Snøvegen (Drogą śnieżną) oraz zahaczenie okolicznych miejscowości: Aurlandsvangen, Flåm, Undredal oraz Gudvangen. To zapis tamtej wrześniowej wycieczki. Droga śnieżna to trasa łącząca Lærdalsøyri z Aurlandsvangen. Liczy ona 48,6 km i biegnie w górskim, surowym terenie. Bywa, że nawet…

  • górskie wyprawy

    Eldrevatnet

    Eldrevatnet to kolejne miejsce, do którego w tym roku powróciłem. Ostatnim razem zastałem tam iście zimowy krajobraz. Tym razem, w drugiej połowie września mogłem zmierzyć się z jesienną aurą w postaci zimnego wiatru. Nie jest to typowa trasa po górskich ścieżkach. Szeroka, szutrowa droga prowadzi wokół północnego skraju jeziora Eldrevatnet, następnie wzdłuż brzegu kolejnego jeziora, Vesle Juklevatnet i dochodzi do trzeciego z kolei, Juklevatnet, gdzie znajduje się zapora wodna. Całość liczy jakieś 7,5 km w jedną stronę. Auto pozostawić można zaraz po zjeździe z drogi 52 przy północnej stronie Eldrevatnet, lub nieco dalej przy jednym z domków wypoczynkowych. Dalsza droga jest jednak zagrodzona szlabanem. Trasa łagodnie pnie się w górę…

  • górskie wyprawy

    Vindhellavegen

    Jedną z głównych atrakcji Drogi Królewskiej (Kongevegen over Filefjell), oprócz kościołka w Borgund jest Vindhellavegen. Ta pochodząca z lat 90-tych XVIII w. trasa po dziś wzbudza podziw i szacunek do ówczesnych inżynierów i budowniczych. Pierwotny szlak pomiędzy wschodem a zachodem Norwegii prowadził często przez górskie przełęcze, strome i niebezpieczne ścieżki, często wąskie i mało praktyczne, gdy pokonywało się je konno. Vindhellavegen powstało jako część tzw. Drogi Królewskiej, łączącej dolinę Lærdal z resztą kraju. Pierwsza droga z prawdziwego zdarzenia w okolicy Borgund miała nachylenie 1:4, co czyniło ten odcinek stromym i stwarzało wyzwanie dla koni ciągnących wozy. Trasę poprawiono w latach czterdziestych XIX w. Zbudowano nową drogę, wspartą na wysokich ścianach…

  • górskie wyprawy

    Powrót do Galdane

    Galdane to dość krótka trasa (około 4,5km) po relatywnie łatwym terenie. Jest ona częścią tzw. Drogi Królewskiej, a w oryginale Kongevegen over Filefjell, historycznej drogi biegnącej z Lærdal do Vang. Całość liczy nieco ponad 100 km i jest podzielona na łatwe do przejścia odcinki. Jednym z nich jest właśnie Galdane. To nie była moja pierwsza wizyta w tym miejscu. Poprzednio przechodziłem tę trasę w 2017 roku, więc najwyższa pora było ją sobie odświeżyć. Kierunek marszu nie ma znaczenia. Na początku jak i na końcu odcinka znajduje się niewielki parking, gdzie można pozostawić auto. Poza tym nie ma potrzeby przechodzenia szlaku w tę i z powrotem. W jedną stronę warto przejść…

  • Uncategorized

    Rjukandefossen

    Rjukandefoss jest jednym najpiękniejszych norweskich wodospadów. Nie imponuje wysokością, liczy zaledwie 18 metrów, ale jest łatwo dostępny (z parkingu przy drodze 52, kilka kilometrów na zachód od kurortu narciarskiego Hemsedal można dojść w 5 minut). I zapewne każdy, kto odbędzie ten krótki spacer nad wąwóz, w którym przelewa się rzeka Hemsila, doceni jego urok. Nie była to moja pierwsza wizyta w tym miejscu. Wiedziałem, czego się spodziewać, a mimo to Rjukandefoss ponownie mnie oczarował swoim pięknem i potęgą żywiołu. Pomimo swoich gabarytów, odczułem wielki respekt widząc jak masy wody przelewają się przez skalny próg i spadają w dół do wąwozu. Tabliczka z zakazem kąpieli, nie została zapewne umieszczona ot tak…

  • górskie wyprawy

    Skogshorn

    Do Hemsedal wybrałem się po parutygodniowym pobycie w Polsce i nie byłem pewien stanu swojej kondycji. Za cel obrałem sobie Skogshorn (1728m n.p.m.), jeden z najpopularniejszych szczytów w okolicy. Pogoda zapowiadała się znakomicie, byłem więc optymistycznie nastawiony i oczekiwałem widoków zapierających dech w piersiach. Po parugodzinnej jeździe dotarłem na miejsce. Parking przy jeziorze Storevatnet okazał się płatny, ale znalazłem nieco miejsca jakieś 500 metrów wcześniej na pozostawienie samochodu, omijając obowiązek zapłaty. Prawdziwy Janusz biznesu 🙂 Była dopiero połowa września, ale czujnik temperatury w samochodzie wskazywał -1 i rzeczywiście, musiałem złożyć nie tylko czapkę, ale też i rękawiczki. Szybko dotarłem na początek szlaku i zacząłem piąć się w górę. Za moimi…

  • Uncategorized

    Kościół klepkowy w Borgund

    O kościółku w Borgund już kiedyś pisałem. Urzekająca budowla przyciąga mnie jednak jak magnes i za każdym razem gdy jestem w pobliżu, zatrzymuję się by nacieszyć oczy tym fenomenem. Zbudowany około 1180 roku, stanowi wzór architektoniczny budowli świątynnych średniowiecznej Skandynawii. Podczas rekonstrukcji kościołów w Gol oraz w Hopperstad, wzorowano się właśnie na kościele Borgund. Bogate zdobienia i kaskadowy dach są charakterystycznym elementem budowli, a sylwetka świątyni urzeka harmonią. Trzy osobne wejścia otoczone są kunsztownymi zdobieniami i mieszczą się w zadaszonej galerii, biegnącej wokół świątyni. Wewnątrz, poza ołtarzem i kilkoma elementami w jego sąsiedztwie jest zadziwiająco pusto. Uderzyło mnie to, gdy podczas którejś z kolei wizyty, w końcu miałem okazję zakupić…