• górskie wyprawy

    Samlen, 686m n.p.m.

    Już poprzedniego dnia, gdy wracaliśmy z Danielem promem do Jondal (patrz poprzedni wpis) miałem w głowie plan B na niedzielę. Skoro mieliśmy nocleg po tej stronie fiordu, to wymyśliłem górkę, która znajduje się niedaleko i nie musieliśmy znów przeprawiać się przez Hardangerfjord. Tą górką miał być Samlen, 686m n.p.m., szczyt na wysuniętym w głąb fiordu cyplu, oferujący widoki, jak przypuszczałem niemal w każdym możliwym kierunku. Pogoda również miała być lepsza niż w sobotę, więc nic nie mogło pójść źle. Pomimo zmęczenia wędrówką poprzedniego dnia, nie spałem dobrze. W środku nocy zbudził mnie warkot silnika traktora. Pomimo usilnych prób, nie zdołałem już zasnąć, zresztą i hałas nie milknął przez długie godziny.…

  • górskie wyprawy

    Vesoldo & Tørvikenuten

    W kolejny weekend, tym razem zwykły, nie długi, pojechałem w tym samym co ostatnio kierunku. A właściwie pojechaliśmy, bo tym razem zgadałem się na wspólną wyprawę z Danielem. Spotkaliśmy się w Seljord, gdzieś w połowie drogi, w piątek, grubo po 18.00 i kontynuowaliśmy podróż jednym autem. Mając w pamięci Danielowe przejścia z samochodem podczas naszej ostatniej wyprawy na zachód, teraz wybraliśmy mój środek transportu. Dojechaliśmy do Oddy, i na wieczór stanęliśmy na parkingu w Øyre. Tam zamierzałem spędzić pierwszą noc, a z samego rana ruszyć do Jondal, przeprawić się przez fiord i połazić po górach w tamtym rejonie. Celem były dwa szczyty: Vesoldo (1046m n.p.m) oraz Tørvikenuten (1028m n.p.m.), oba…

  • górskie wyprawy

    Trodlafjellet 637m n.p.m & Skredfjellet 627m n.p.m.

    O powrocie do Vikebygd i wspięcie się powtórnie na Trodlafjellet myślałem od dnia, kiedy znalazłem się na tym szczycie po raz pierwszy. Z dużymi przerwami rzecz jasna, bo od tamtej chwili minęło jakieś 5 lat. To, co chodziło mi po głowie to wejście na Trodlafjellet i sąsiedni szczyt Trollanippa, leżący na przeciwległym skraju wyglądającego niczym podkowa pasma górskiego. Zaraz, zaraz. Przecież żadnej Trollanippy nie ma w tytule, mógłby ktoś zapytać. Śpieszę więc z wyjaśnieniem. Ano nie ma, bo najzwyczajniej na ów szczyt nie wszedłem. Zamiast niego zaliczyłem inny, o czym opowiem dalej. Po paru poprzednich, krótkich wypadach w okoliczne góry, zdecydowałem, że teraz czas na coś bardziej spektakularnego, a zdobycie…

  • górskie wyprawy

    Norweskie wodospady

    Tytuł wpisu może niezbyt wyszukany i nie do końca trafny. Nie zamierzam rozpisywać się o wszystkich wodospadach w Norwegii, ani też wgłębiać się w zagospodarowywanie zasobami wodnymi w tym kraju. Opiszę za to kilka wodospadów, które miałem przyjemność oglądać podczas mojej niedawnej objazdowej wycieczki (dla niewtajemniczonych link do tamtego wpisu znajduje się tutaj). No to zaczynamy.  I named today’s post as ‘’Waterfalls of Norway’’ but it can be a bit confused. This won’t be about all waterfalls in Norway or management of water resources. I am going to describe some of the waterfalls I had the pleasure to see during my recent tour (the link to that post is here).…

  • górskie wyprawy,  Uncategorized

    Przejażdżka po Norwegii

    Norwegia to nie tylko możliwość górskich wypraw. Problemy z achillesami i związana z nimi przymusowa przerwa w przecieraniu szlaków otworzyły mi całkiem inne możliwości. Postanowiłem przejechać się po nieco dalszych regionach kraju wikingów i obejrzeć miejsca, które już od jakiegoś czasu znajdowały się na liście moich zainteresowań. W ciągu dwudniowej wycieczki, jaką sobie zorganizowałem pogoda była raczej średnia, a deszcz mimo sprzyjających prognoz nie chciał się ode mnie odczepić. Zdarzały się jednak lepsze momenty, dzięki czemu zdjęcia nie wyszły aż tak tragicznie. Z powodu dość dużej liczby fotek, jaką chciałbym się pochwalić, uznałem, że wszystkie dodatkowe atrakcje, które napotkałem po drodze znajdą się w kolejnych wpisach. Dziś umieszczę tylko ogólny…